Rozdział 133 Sto trzydzieści trzy
Punkt widzenia Adriana
Delikatnie pocierałem jej plecy, słuchając bicia jej serca. Ta chwila wydawała się tak idealna, a ja czułem się tak kompletny i spokojny.
Zdjąłem z niej mojego już wiotkiego kutasa i delikatnie położyłem ją na łóżku. Chciałem wstać, ale ona owinęła się wokół mnie mocniej, przez co moje serce zaczęło bić jak szalone.