Rozdział 100 Sto
Punkt widzenia Loli
Poszłam usiąść obok Adriana, a on przyciągnął mnie do siebie natychmiast, gdy tylko usiadłam. Powąchał moje włosy i wypuścił powietrze z zadowoleniem. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na niego przez rzęsy. „Co robisz, Alfa?” – zapytałam, a on obdarzył mnie chłopięcym uśmiechem. „Wdycham cudowny zapach mojego partnera i upewniam się, że nigdy nie odejdziesz ode mnie”, przyciągnął mnie niemożliwie bliżej i pocałował mnie w czoło.
Podobają mi się jego pocałunki w czoło, dodają mi otuchy i sprawiają, że czuję się bezpiecznie i chroniona. „O czym myślisz, że Rose będzie mówić?” – zapytałam go, a on wzruszył ramionami. „Nie wiem, kochanie. Zaraz się dowiemy”, odpowiedział.