Rozdział 5 Pięć
Punkt widzenia Adriana
Usiadłem przygnębiony z tyłu samochodu, gdy Thomas, jeden z wojowników stada, których zabrałem ze sobą, wracał do stada. Kolejne poszukiwania mojego partnera w innych stadach okazały się daremne. Robię to od 2 lat i wszystkie okazały się nieudane.
Czego najbardziej pragnę w tym życiu, to moja partnerka, ktoś, kogo mogę kochać, cenić i nazywać swoim. Ktoś, kto będzie rządził moim królestwem razem ze mną i urodzi moje szczenięta, gdy nadejdzie właściwy czas. Moja własna Królowa.
Codziennie widzę moich rodziców zakochanych i chciałbym mieć to samo dla siebie. Mój tata bardzo kocha moją mamę i to samo dotyczy jej. Mają rodzaj miłości, którą chciałbym zawsze mieć, ale nie znalazłem swojego partnera.
Chodziłem po stadach pod pretekstem sprawdzania ich, ale moim celem jest znalezienie mojej partnerki. Wybrano mi partnerkę, ale nie chcę tak żyć. Wkrótce zostanę koronowany na Króla Alfę i potrzebuję mojej Luny u boku, aby zdobyć ten tytuł.
To moja ostatnia wyprawa w poszukiwaniu mojej partnerki, odwiedziłem każde stado i nadal nic. Moje serce było ciężkie i przekląłem boginię księżyca, gdy wracałem do stada.
Wybrano mi partnerkę, gdybym jej nie znalazła, zostanie koronowana na Królową Alf obok mnie. Nie podobał mi się ten pomysł, ale tata powiedział, że to dla mojego dobra, żeby zapobiec buntom Alf przeciwko mnie. Chyba muszę stawiać moich ludzi ponad moje pragnienia.
Dotarliśmy do domu stada i przywitała mnie moja mama, mając 43 lata, nie wyglądała na więcej niż 25. Cholerny gen wilkołaka. Odziedziczyłem po niej rysy twarzy, ale sylwetkę po ojcu. Wybiegła z naszego domu i zajrzała do samochodu podekscytowana. Jej twarz pociemniała ze smutku, gdy zobaczyła, że jest pusty.
Pokręciłem głową negatywnie, gdy na mnie spojrzała i podeszła, by mnie przytulić. Trzymała mnie za rękę, gdy prowadziła mnie do domu. Spotkaliśmy mojego tatę w kuchni z gazetą w ręku i spojrzał w górę, gdy weszliśmy. Zobaczył, że wróciłem z pustymi rękami i podszedł, by mnie przytulić ze współczuciem.
Moi rodzice zawsze mnie wspierali, bez względu na to, co robiłam. Nie jestem na nich zła za to, że wybrali mi partnera. Oni po prostu robią to, co dla mnie najlepsze.
Przeprosiłam i poszłam do swojego pokoju. Daxon westchnął smutno w mojej głowie i było mi go tak żal. Ja też chcę swojego partnera, ale jemu jako mojej wilczej stronie trudniej jest być bez jego prawdziwego partnera.
„Staraliśmy się jak mogliśmy, Daxon. Może bogini Księżyca nie ma dla nas partnera albo może nie żyje. Przeszukaliśmy każde stado i nic nie znaleźliśmy. Jestem następnym Królem Alfą, teraz muszę brać pod uwagę swoich ludzi przed swoimi własnymi potrzebami”, powiedziałem mu przez nasze połączenie umysłowe, a on cofnął się w głąb mojego umysłu, nawet mi nie odpowiadając.
Miałem się rozebrać, gdy poczułem, że mój najlepszy przyjaciel i następny Beta, Nathan, próbuje do mnie dotrzeć przez połączenie umysłowe stada. Odłożyłem barierę i usłyszałem jego głos.
„Yo man, już jesteś z powrotem. Znalazłeś ją?”, zapytał mnie podekscytowany. Wszyscy czekają na swoją następną Lunę odkąd skończyłem 14 lat, więc rozumiem, dlaczego jest taki podekscytowany.
„Nie, stary. Nie znalazłem jej. Chyba bogini Księżyca nie ma dla mnie partnera”, zaśmiałem się sucho przez połączenie umysłowe i usłyszałem, jak westchnął.
„Bardzo mi przykro, stary. Tak naprawdę, połączyłem cię umysłem, żeby powiedzieć, że znaleźliśmy łotrzyka na ziemiach stada wcześniej dzisiaj. Dylan powiedział ludziom, żeby zabrali ją do lochu, czekaliśmy, aż wrócisz, żeby zdecydować, co z nią zrobić”, powiedział Nathan przez połączenie umysłowe.
„Łotrzyk? Łotrzyk? Od zawsze nie mieliśmy żadnego ataku łotrzyka. Co robiły patrolujące wilki, kiedy weszła na tereny stada? Czy kogoś skrzywdziła? I dlaczego ona jeszcze żyje, Nathan?”, powiedziałem ze złością.
Od 8 lat nie mieliśmy żadnego ataku łotrzyka, ostatni zabrał mi coś cennego, a łotrzyków nienawidzę z pasją. To podłe, brudne stworzenia, które nie zasługują na żadne współczucie ze strony kogokolwiek.
„Człowieku, wyglądała tak słabo i przestraszona. Wyglądała jakby uciekała przed czymś, nie była dzika, była przestraszona. I zmieniła się z powrotem w człowieka, gdy tylko została uśpiona. Poza tym, była wczesna pora, patrolujących było niewielu mężczyzn”, Nathan próbował przemówić mi do rozsądku, ale nie dałem się nabrać.
„Nie obchodzi mnie to, Nathan, łotrzyki to niebezpieczne stworzenia i należy je zabijać na miejscu. Nie chcę, żeby była blisko członków mojego stada, zabij ją, Nathan”, powiedziałem ze złością przez mindlink i postawiłem barierę.
Gdy zdjęłam koszulkę, usłyszałam jak Fay, moja wybrana partnerka wchodzi. Fay jest piękna i kochana przez wszystkich, ale nie jest moją partnerką, Daxon i ja nic do niej nie czujemy. Chcemy partnerki!
„Wróciłeś, Adrian. Słyszałam, że nie znalazłeś swojej partnerki”, wyszeptała mi do ucha w sposób, który uważała za seksowny, a ja poczułam obrzydzenie.
„Zabieraj ode mnie ręce i wynoś się z mojego pokoju, Fay!”, warknęłam swoim głosem Alfy, a ona wybiegła z mojego pokoju. Nie chciałam być sparowana z kimś innym niż moja partnerka. Chciałam poczuć wszystko, co mają mama i tata.
Skończyłam się kąpać i miałam zamiar trochę pospać, gdy mama wpadła do mojego pokoju, wyglądając na wściekłą. Ojej. Nie wiem, co zrobiłam, ale mama potrafi być naprawdę straszna, kiedy się wścieka.
„Nie tak cię szkoliłam, Adrianie Lucasie Woodsie!” – powiedziała mama ze złością, a ja wiedziałam, że mam kłopoty, bo użyła mojego pełnego imienia.
„Nic nie zrobiłam, mamo. Właśnie wróciłam z podróży i przyszłam do swojego pokoju, nic nie zrobiłam, obiecuję”, spojrzałam na nią, myśląc o tym, co mogłam zrobić źle. Czy to dlatego, że kazałam Fay się wynosić? Mama nawet jej tak nie lubi, zgodziła się, bo jest dla mnie najlepszą opcją.
„Dokładnie to zrobiłaś! Nic nie zrobiłaś! Łotrzyk został złapany na ziemiach stada po 8 latach, a ty nie zamierzałaś dowiedzieć się, co ją tu sprowadziło? Jesteś następnym królem Alfą, Adrian, nie możesz traktować takich rzeczy lekko. A co jeśli jest ich więcej, a ona jest szpiegiem? A co jeśli uda nam się wyciągnąć od niej więcej informacji, a ty wydałaś rozkaz, żeby ją zabić?”, mama krzyknęła ze złością i wyszła z mojego pokoju.
Westchnęłam i połączyłam się umysłowo z Nathanem, że będę w lochu za pół godziny i nic nie może zostać zrobione z łotrzykiem. Ubrałam się i zeszłam na dół, żeby coś zjeść. Będę potrzebowała energii, żeby poradzić sobie z tym pieprzonym intruzem.
Opuściłem stado i poczułem, że Daxon robi się niespokojny w mojej głowie. On nigdy nie jest niespokojny i to mnie zmartwiło.
„Co się dzieje, kolego? Coś nie tak?”, zapytałem przez nasz mindlink.
„Nie wiem. Mam przeczucie, że coś się wydarzy w lochu, nie potrafię określić, co to będzie”, odpowiedział mi Daxon.
Przyspieszyłem kroku w kierunku lochu, mam nadzieję, że dzisiaj nie poleję się krwią. Jestem nie do zatrzymania, gdy już zacznę, kolejny powód, dla którego potrzebuję mojego partnera. Pieprz się, bogini księżyca.