Rozdział 49 Czterdzieści dziewięć
Punkt widzenia Loli
Następnego ranka obudziłem się z dziwnymi uczuciami, które przeszywały mnie na wskroś. Moje zmysły były tak wyostrzone, że mogłem usłyszeć nawet najcichsze dźwięki dochodzące z lasu za domem, takie jak małe odgłosy wydawane przez owady w lesie.
„Ty też to czujesz, Jasmine?” zapytałam, a ona wydała dźwięk, który brzmiał jak jęk. „Czy możesz spróbować nie krzyczeć następnym razem, proszę?”, jęknęła ponownie. „Myślę, że mam gorzej, bo jestem twoją wilczą stroną”.