Rozdział 97 Dziewięćdziesiąt siedem
Punkt widzenia Loli
Razem opuściliśmy brzeg jeziora, ale rozdzieliliśmy się, gdy dotarliśmy do miasta. On poszedł w kierunku samochodu, a ja pojechałam prosto do szpitala. Przebrałam się tuż przed przybyciem do kliniki i pobiegłam do kliniki.
Lyla, Lotana, Avianca i mama Nathana były tam wszystkie. Wbiegłam, dysząc i bez tchu. „Gdzie ona jest?” zapytałam natychmiast, gdy dotarłam tam, gdzie wszyscy stali. Lily, mama Nathana, odezwała się pierwsza. „My też jej nie widzieliśmy, ale to bardzo straszne, według ludzi, którzy ją przywieźli i byli świadkami tej sceny”, wyjaśniła shr, ale to w żaden sposób nie złagodziło moich obaw.