Rozdział 87 Osiemdziesiąt siedem
Punkt widzenia Loli
Wszyscy ucichli, gdy weszłam, a moje zdenerwowanie wzrosło. Ojej, czemu wszyscy się na mnie gapią? Czy moje ubranie gdzieś się podarło? Czy rozmazałam sobie makijaż? Czy coś jest nie tak z moimi włosami? Tysiąc dziesięć pytań przebiegło mi przez głowę i miałam ochotę zawrócić i uciec.
Koła w mojej głowie przestały się kręcić, gdy nawiązałam kontakt wzrokowy z moim bardzo przystojnym kumplem. „Ouuuuuu, czy on zawsze wyglądał tak jadalnie?” zapytała w mojej głowie Jasmine. „Dziewczyno, on wydaje się mnie coraz bardziej zadziwiać, ilekroć go widzę. To tak, jakby z każdym dniem stawał się coraz przystojniejszy”, odpowiedziałam jej.