Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Pięćdziesiąt jeden
  2. Rozdział 52 Pięćdziesiąt dwa
  3. Rozdział 53 Pięćdziesiąt trzy
  4. Rozdział 54 Pięćdziesiąt cztery
  5. Rozdział 55 Pięćdziesiąt pięć
  6. Rozdział 56 Pięćdziesiąt sześć
  7. Rozdział 57 Pięćdziesiąt siedem
  8. Rozdział 58 Pięćdziesiąt osiem
  9. Rozdział 59 Pięćdziesiąt dziewięć
  10. Rozdział 60 Sześćdziesiąt
  11. Rozdział 61 Sześćdziesiąt jeden
  12. Rozdział 62 Sześćdziesiąt dwa
  13. Rozdział 63 Sześćdziesiąt trzy
  14. Rozdział 64 Sześćdziesiąt cztery
  15. Rozdział 65 Sześćdziesiąt pięć
  16. Rozdział 66 Sześćdziesiąt sześć
  17. Rozdział 67 Sześćdziesiąt siedem
  18. Rozdział 68 Sześćdziesiąt osiem
  19. Rozdział 69 Sześćdziesiąt dziewięć
  20. Rozdział 70 Siedemdziesiąt
  21. Rozdział 71 Siedemdziesiąt jeden
  22. Rozdział 72 Siedemdziesiąt dwa
  23. Rozdział 73 Siedemdziesiąt trzy
  24. Rozdział 74 Siedemdziesiąt cztery
  25. Rozdział 75 Siedemdziesiąt pięć
  26. Rozdział 76 Siedemdziesiąt sześć
  27. Rozdział 77 Siedemdziesiąt siedem
  28. Rozdział 78 Siedemdziesiąt osiem
  29. Rozdział 79 Siedemdziesiąt dziewięć
  30. Rozdział 80 Osiemdziesiąt
  31. Rozdział 81 Osiemdziesiąt jeden
  32. Rozdział 82 Osiemdziesiąt dwa
  33. Rozdział 83 Osiemdziesiąt trzy
  34. Rozdział 84 Osiemdziesiąt cztery
  35. Rozdział 85 Osiemdziesiąt pięć
  36. Rozdział 86 Osiemdziesiąt sześć
  37. Rozdział 87 Osiemdziesiąt siedem
  38. Rozdział 88 Osiemdziesiąt osiem
  39. Rozdział 89 Osiemdziesiąt dziewięć
  40. Rozdział 90 Dziewięćdziesiąt
  41. Rozdział 91 Dziewięćdziesiąt jeden
  42. Rozdział 92 Dziewięćdziesiąt dwa
  43. Rozdział 93 Dziewięćdziesiąt trzy
  44. Rozdział 94 Dziewięćdziesiąt cztery
  45. Rozdział 95 Dziewięćdziesiąt pięć
  46. Rozdział 96 Dziewięćdziesiąt sześć
  47. Rozdział 97 Dziewięćdziesiąt siedem
  48. Rozdział 98 Dziewięćdziesiąt osiem
  49. Rozdział 99 Dziewięćdziesiąt dziewięć
  50. Rozdział 100 Sto

Rozdział 2 Dwa

Punkt widzenia Loli

Obudziłem się ze strachu, gdy poczułem wodę na ciele, wciąż zastanawiałem się, skąd mogła się wziąć woda, gdy poczułem kłujący ból na policzkach. Otworzyłem oczy i zobaczyłem Aarona, najlepszego przyjaciela Graysona, stojącego nade mną z wiadrem w ręku. Musiał wylać wiadro wody na moją głowę.

„Wstawaj, suko!”, warknął na mnie, zmuszając mnie do szybkiego wstania, prawie potykając się o własne nogi. Przypomniałam sobie, że poprzedniej nocy rozebrałam się ze wszystkich ubrań i rzuciłam się, żeby przykryć swoje ciało, zarabiając na kolejnym policzku. Upadłam, uderzając głową o kamienne łóżko. Poczułam, jak lepka ciecz spływa mi po czole i cicho syknęłam z bólu.

„Myślisz, że skoro jesteś partnerką Graya, będziesz traktowana inaczej? Jesteś po prostu głupim nikim, którego nigdy nie rozpoznają. Freya jest naszą Luną, a ty jesteś po prostu nędzną suką, która umrze samotnie”, powiedział do mnie szyderczo i kopnął mnie kilkakrotnie.

Jestem pewien, że moje ciało ma świeże siniaki, te, które były, wciąż potrzebują czasu, aby się zagoić. Muszę wydostać stąd Jas i siebie, umarłbym w tym tempie, gdybym odmówił zrobienia czegoś.

„Masz dziś dużo do zrobienia, dziś koronujemy naszą nową Alfę i Lunę i wszystko musi być do tego w pełni przygotowane”, warknął na mnie. Skinęłam głową, patrząc na podłogę.

Mocno chwycił mnie za brodę i kazał mi spojrzeć mu w oczy. „Powinnaś być wdzięczna, że to ja przyszedłem po ciebie, a nie Grayson. Próbowałaś uwieść tego, kto po ciebie przyszedł? Nikt cię nie będzie chciał, twoje ciało nie jest nawet atrakcyjne. Ale dobrze by było, żebyś rozładowała stres, żałosna mała suko”, powiedział, obmacując mnie.

Poczułam obrzydzenie i chciałam wyjść ze skóry, gdy mnie dotknął. Łzy płynęły mi po twarzy, ale nie śmiałam się odezwać ani odmówić, bo wpakowałabym się w jeszcze większe kłopoty.

„Wyjdź za 5 minut, suko, albo będą konsekwencje”, warknął na mnie i wyszedł, uderzając mnie jeszcze raz.

Tortury i ból nigdy się nie kończą. Kiedyś wszyscy byliśmy przyjaciółmi, a potem nagle się ode mnie odwrócili. Życzę sobie, żeby to się skończyło, nie zrobiłam nic złego.

Wiedziałam, że muszę wstać, zanim kara stanie się jeszcze gorsza, zawsze wstaję wcześnie, musiałam być bardzo wyczerpana tym, co się wczoraj wydarzyło. Wstałam, podeszłam do umywalki w kącie pokoju, umyłam twarz i założyłam moją brudną suknię w ten sposób.

Spakowałam moje kiedyś platynowe blond włosy, które teraz są brudnobrązowe z powodu brudu, który się w nich nagromadził. Nigdy nie korzystałam z podstawowych udogodnień odkąd zostałam omegą, żadnych nowych ubrań, biorę kąpiel tylko raz w tygodniu i ledwo mam wystarczająco dużo wody, aby umyć włosy lub chociaż trochę dobrze wyglądać. Jem tylko resztki ze stada, czasami nawet nie wolno mi jeść. To nie jest życie, jakiego życzyłabym komukolwiek, nawet najbiedniejsi w stadzie tak nie żyją.

Utykając, poszłam do kuchni, robiąc co w mojej mocy , aby uniknąć dodatkowej kary lub zniewagi tego ranka. Jak na moje szczęście, spotkałam obecną Lunę, mamę Graysona i Freyę w kuchni, rozmawiając o ubraniach i modzie.

Natychmiast po wejściu do kuchni stada Luna Natalie rzuciła się na mnie i szczeknęła rozkazy. Freya wyglądała, jakby cieszyła się moim bólem, podczas gdy Luna wyliczała, co mam zrobić przed koronacją jej syna tej nocy.

Skinąłem głową, a ona wyszła z kuchni, a za nią Freya. Wcześniej jednak „przypadkowo” rozlała napój, który piła. Wszedłem, rozbiłem szklankę i musiałem ją wyczyścić.

Westchnęłam z ulgą, gdy oboje wyszli, nie dotykając mnie, muszą być dziś w dobrym humorze. Pobiegłam umyć talerze, których rano używali członkowie stada. Mój żołądek zaburczał, gdy pomyślałam o jedzeniu, nie jadłam nic od wczorajszego popołudnia i prawdopodobnie nie dostanę jedzenia do wieczora. Westchnęłam i kontynuowałam swoją pracę.

Następna była sala balowa stada, musiałam ją wyczyścić na czyściutko, albo oberwać od Luny Natalie. Zabrałam się do sprzątania i skończyłam do południa. Musiałam też posprzątać cały dom stada i ledwo mogłam ustać, gdy skończyłam. Nienawidzę swojego życia.

Nie słyszałam od Jasmine przez cały dzień, prawdopodobnie wciąż dochodziła do siebie po wczorajszej nocy. Wilk odczuwa to najbardziej, gdy jego partner uprawia seks z inną wilczycą. Było mi jej tak żal, a to tylko podsyciło moją determinację, by uwolnić się od tego okrutnego stada, które uznało mnie za nic niewartą.

Słysząc głosy, wyrwałam się z zamyślenia i instynktownie starałam się być mała. Prawdopodobnie nadeszła pora na lunch, mój żołądek znów zaburczał, chociaż wiedziałam, że nie dostanę żadnego jedzenia aż do wieczora. Poczułam go zanim go zobaczyłam i zamarłam, gdy poczułam, że zbliża się do mnie, nie śmiem spojrzeć na niego, jeśli nie chcę mieć dla siebie więcej problemów.

Podniósł mi brodę i spojrzał mi w oczy, uśmiechnął się do mnie złowrogo i poczułam, jak dzwoni mi w uszach, zanim zdążyłam przetworzyć, co się dzieje. Uderzył mnie. Nawet nie zrobiłam nic złego, a on mnie uderzył, słyszałam, jak ludzie wokół mnie śmieją się szyderczo.

„Odważysz się być w tym samym pokoju co ja i patrzeć mi w oczy, dziwko? Co ci powiedziałem o braku szacunku i konsekwencjach, które się z tym wiążą”, warknął na mnie ze złością i złapał mnie za brodę tak mocno, że zaczęła boleć.

Łzy spływały mi po twarzy, a Jasmine cicho jęczała w mojej głowie, jej partner ją ranił i nie mogła nawet komunikować się z jego wilczą stroną, ponieważ musiała pozostać ukryta dla naszego bezpieczeństwa. Cofnęła się w głąb mojego umysłu, pozostawiając mnie, abym sama stawiła czoła temu potworowi. Chyba teraz jestem sama.

„Muszę dać ci lekcję, która na stałe postawi cię na twoim miejscu, lekcję, której powinnam była dać ci wcześniej. Byłabyś gotowa na mnie dziś wieczorem, wziąłbym cię, jak chcę, a ty przyjęłabyś to jak dziwka, którą jesteś. Upewnij się, że ładnie się oczyścisz po mojej koronacji dziś wieczorem, zajmę się tobą, a inni będą mogli mieć swoją kolej”, powiedział i w pokoju rozległy się głośne wiwaty.

Nie mogłam uwierzyć własnym uszom. On miał mnie zgwałcić, on miał mnie zgwałcić, to okropni ludzie, ale nikt nigdy nie odważył się odebrać mi niewinności. Straciłam wszystko, nie mogę stracić jedynej godności, jaka mi pozostała.

Poczułam obrzydzenie i chciałam wyrzygać wnętrzności, jak ktoś może być tak podły i okrutny? Powiedział, że chce mnie zgwałcić i wszyscy go dopingowali? Freya była w pokoju, kiedy to powiedział i nie miała z tym problemu?. Po prostu świetnie.

Powiedział zaraz po ich koronacji, że musi się stąd wynosić tak daleko, jak to możliwe, nie mogę tak dalej żyć. Ta wataha jest popieprzona i odmawiam dalszego życia w ten sposób, wolę zostać łotrzykiem, niż żyć w watasze, która nie ma litości dla tych, którzy kiedyś do niej należeli.

Wkrótce odeszli, a ja upadłam na ziemię, wciąż byłam w szoku po tym, co zobaczyłam i usłyszałam. Zamierzał mnie całkowicie złamać, a potem oddać swoim przyjaciołom, żeby mnie upokorzyli, nie będę czekać, aż to się stanie.

Ochronię cię, Jas. Ochronię nas, nie pozwolę nikomu cię splamić, wolę umrzeć uciekając, takie były moje myśli, gdy w końcu znalazłem siłę, by opuścić swoje stanowisko na podłodze i udać się do piwnicy.

Dzisiaj wieczorem. Muszę wyjść dzisiaj wieczorem!

تم النسخ بنجاح!