Rozdział 141 Sto czterdzieści jeden
Punkt widzenia Adriana
„ Chcesz, żebyśmy kopulowali w naszych wilczych formach?” Zapytałem ją, żeby się upewnić, czy nie ma halucynacji, bo czuje się zmęczona i być może na haju po naszej zakończonej sesji.
„ Tak, jestem pewna. Jestem pewna, że Daxon również nie miałby nic przeciwko pełnemu związaniu się ze swoją partnerką”, powiedziała zmęczona. „Nie, nie, nie możemy tego zrobić”, delikatnie odsunęłam się od niej i zaczęłam chodzić po pokoju.