Rozdział 86
Aiden przełyka ślinę i kiwa głową. „Och? Co bierzesz pod uwagę?” Mówi. Jego głos jest szorstki i niski, a on sprawia, że dreszcz przechodzi mi po kręgosłupie.
„Cóż”, mówię żartobliwym głosem, „wiem, że nie możesz się za bardzo ruszać. Prawdopodobnie nie będziesz w stanie mnie dotknąć. Ale…” – urywam znacząco. Aiden wisi na każdym moim słowie.
„Ale co?” – nalega. Widzę głód w jego oczach i sprawia, że moje ciało robi się gorące.