Rozdział 49
Słońce rzuca ciepłe światło na miasto, gdy Aiden wiezie mnie do pracy. Pomimo radosnej atmosfery, w samochodzie unosi się lekki smutek. Dzisiaj rozpoczyna się bardziej rygorystyczny harmonogram treningów Aidena - co oznacza, że nasz wspólny czas będzie krótki.
„Przepraszam, że nie będę cię już dziś widywać” – wyznaje Aiden, wyrażając rozczarowanie, które oboje czujemy. Pocieram mu ramię.
„Nie martw się! Wiem, że niedługo czeka cię ważny mecz” – odpowiadam, próbując poprawić sobie humor. „W sumie są cztery ważne mecze, prawda? To nie jest za długo” – mówię. Pomimo moich słów, wydaje się, że to bardzo długo. To właśnie znaczy umawiać się z profesjonalnym sportowcem, przypominam sobie. Nie ma potrzeby, żeby nagle się załamywać. Wiedziałaś, że to nadchodzi.