Rozdział 186
„ Mam nadzieję, że tak. Jest warta czekania, powiem ci.”
Zabieramy się do pracy, przeglądając rzeczy, które czekały na mnie. Dustin jest sprawnym Betą, który może zastąpić Alfę, gdy mnie nie ma, ale zadbał o to, aby zostawić informacje o decyzjach, które podjął, gdy mnie nie było. Dobrze jest być na bieżąco i wiedzieć, że stado nadal działa sprawnie. Przekazuję mu również informacje o aktualizacjach firmy i nowych pracownikach, których zatrudniłem, gdy byłem w mieście.
Zamierzamy się zatrzymać i napić, gdy to słyszę. Mrożący krew w żyłach krzyk Angel. W sekundę przechodzę przez drzwi i wbiegam po trzech piętrach schodów, wlatując do jej pokoju. Kiedy na mnie patrzy, widzę nawiedzone spojrzenie w jej oczach. Robię krok w jej stronę, a ona rusza się, żeby się ode mnie odsunąć. Do diabła.