Rozdział 140
Zjedliśmy lunch z kilkoma wilkami, które są w pakowalni przez popołudnie, zanim udaliśmy się do jej domu. Przed wyjściem zabrałem ze sobą pracę domową i ubranie na zmianę, aby przygotować się na nocleg.
W ciągu następnego miesiąca wpadliśmy w pewien schemat. Przeważnie zostawaliśmy w jej domu i chociaż nigdy nie przekroczyliśmy jej granicy, wykorzystaliśmy nasz czas, aby eksplorować swoje ciała, ucząc się, co lubimy, co sprawia, że druga osoba się rozpada. To był o wiele bardziej intymny czas, niż mogłem sobie wyobrazić. Było coś w tym, że seks nie był opcją, co czyniło go jeszcze bardziej intymnym. Dotykaliśmy i smakowaliśmy każdą część siebie. Zapoznaliśmy się intymnie z ciałem drugiej osoby. I powiem ci, moja dziewczyna uwielbia swoje brownie, i nie mam na myśli tych, które robi moja mama. Cholera, jakie rzeczy ta dziewczyna potrafi robić ustami.
Stało się powszechne, że wszędzie widywaliśmy się razem. Chodziliśmy na treningi dwa razy dziennie, jak zwykle. Teraz, gdy Artemis wróciła do pełnej formy, nasze sparingi były wyrównane. Mogła mnie przygwoździć tak często, jak ja ją. Zawsze szukaliśmy nowych sposobów, aby się nawzajem obalić. To było zabawne i ekscytujące.