Rozdział 106
Rik odbiera mnie punktualnie. Wychodzę, żeby się z nim spotkać, a on wydaje się zdenerwowany, podbiega do mnie i bierze moją torbę. Całuje mnie w nos, a ja się rumienię.
Romantyczny Rik jest czarujący.
Otwiera mi drzwi. Ok, mogę się też wczuć w Gentleman Rik. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie podoba mi się ta uwaga.