Rozdział 149
Tak wiele się wydarzyło w ciągu dwóch lat, odkąd Rik i ja zostaliśmy Alfą i Luną watahy Canyon Ridge.
Znaleźliśmy wilczego ducha mojej matki. Albo raczej ona znalazła nas. Ona i ja staliśmy się wielkimi przyjaciółmi i jestem tak szczęśliwy, że mam ją w swoim życiu. Jedyną rzeczą, która była lepsza niż znalezienie ducha strażnika Andry, były narodziny naszej córki. Nazwaliśmy ją Lily na cześć jej babci, silnej i kochającej Strażniczki.
Rik nigdy nie dał mi spokoju, że miał rację od samego początku, że będziemy mieć dziewczynkę. I chociaż wiem, że chce syna, aby kontynuować i ostatecznie przejąć stado, bał się, co to może dla mnie oznaczać.