Rozdział 137
Informacje, które uzyskaliśmy dzisiaj, były przytłaczające. Kiedy rozmawialiśmy o uzyskaniu odpowiedzi na nasze pytania, nie sądziłem, że to tylko wywoła więcej pytań. A w tym momencie ledwo musnęliśmy powierzchnię pytań, które mam. Nadal chcę się dowiedzieć, czy Ailduin wie cokolwiek o wilczym duchu mojej matki i co może wiedzieć o tym, że Artemis jest również Strażnikiem.
Słyszę pukanie do drzwi chwilę przed tym, jak poczuję jego zapach. Kiedy otwieram drzwi, Rik patrzy na mnie z troską w oczach. „Wszystko w porządku?”
Otwieram drzwi, żeby zaprosić go do środka. Kiedy wchodzi, zamykam drzwi i wpadam prosto w jego ramiona. Otulają mnie, sprawiając, że czuję się bezpiecznie. „Czuję się okropnie z jego powodu, królu Ailduinie. Jak okropnie byłoby znaleźć swoją partnerkę i gdyby ktoś inny celowo ją od ciebie zabrał. I mogę sobie tylko wyobrazić, jak to było dla niej. Być związaną z mężczyzną, który zmusił ich do związku wbrew jej woli. Bez względu na to, jak bardzo więź została sfałszowana, zawsze to było z tyłu jej umysłu. Było w moim, kiedy Eli próbował zmusić mnie do związku”.