Rozdział 79
Promienie słońca wlewają się przez okna przytulnej kawiarni, cętkując małe stoliki i wygodny wystrój. Fiona i ja siedzimy naprzeciwko jednego z małych stolików, jedząc między sobą kilka małych kęsów.
Rozmowa między nami płynie tak samo łatwo, jak zawsze, gdy nadrabiamy zaległości w naszym życiu. Te małe spotkania stały się dla nas cotygodniowym rytuałem. Dają nam szansę na odpoczynek i podzielenie się naszymi aktualnościami przy gorącej filiżance kawy i talerzu pysznych ciastek.
Biorąc pod uwagę, jak bardzo ostatnio gorączkowe było moje życie, to spotkanie jest mile widzianą odskocznią. Radzenie sobie z hokeistami, menedżerami drużyn i ważnymi biznesmenami nie było moim zwykłym towarzystwem. Nie mogę powstrzymać się od serdecznego uśmiechu do Fiony, gdy wpadamy w znajome schematy.