Rozdział 72
Gra dobiega nieuchronnego końca. Gdy rozbrzmiewa ostatni brzęczyk, publiczność wybucha radosnymi brawami. Freeze znów wygrało, a mecz nie był zbyt wyrównany. Zespół wykonuje swoje charakterystyczne okrążenie wokół lodowiska, chłonąc brawa, zanim wpada do szatni.
Jak zwykle schodzę do szatni, aby spotkać się z drużyną. Drużyna już zaplanowała, że pójdzie do lokalnego baru i będzie świętować – wszystko to w ramach założenia, że ten mecz będzie pewnym zwycięstwem. Koledzy z drużyny klepią się po ramionach i gratulują sobie dobrze rozegranej gry. Nie mija dużo czasu, zanim gracze zaczynają wychodzić przez drzwi.
Aiden i ja wymieniamy słodkie pocałunki i kierujemy się w stronę jego samochodu. Szybko doganiamy wszystkich, po tym jak zachęcam go do dołączenia do świętowania. Nawet gdy dołączamy do zespołu w barze, wyczuwam niepokój kipiący pod życzliwą powierzchownością Aidena.