Rozdział 378
Złapałem oddech i spojrzałem na nią szeroko otwartymi, zszokowanymi oczami.
„Jak ona umarła?” – zapytałem, a w moim głosie słychać było niedowierzanie i żal.
Monika podniosła wzrok, by spotkać się ze mną, i zmrużyła oczy.
Złapałem oddech i spojrzałem na nią szeroko otwartymi, zszokowanymi oczami.
„Jak ona umarła?” – zapytałem, a w moim głosie słychać było niedowierzanie i żal.
Monika podniosła wzrok, by spotkać się ze mną, i zmrużyła oczy.