Rozdział 363
Punkt widzenia Carol
„Nie obchodzi mnie, że nie dała mi pozwolenia na wejście do jej szpitalnej sali! Jest moją najlepszą przyjaciółką i żądam, żeby ją natychmiast zobaczyć!!” Usłyszałam, jak Fiona krzyczy z korytarza, odwracając moją uwagę od króla Benneta.
Miło było znów usłyszeć jej głos, ale prośba króla Benne'a wciąż tkwiła w mojej głowie, utrudniając mi odczuwanie jakiejkolwiek prawdziwej radości. Drzwi się otworzyły i Fiona weszła do pokoju, jej usta zacisnęły się w cienką linię, a oczy płonęły furią po tym, jak trzymano ją z dala ode mnie. Oliver podążył za nią, a potem za doktorem.