Rozdział 277
„Tak, proszę” odpowiedział, po czym odchrząknął, zwracając swoją uwagę z powrotem na mnie. „Przepraszam, to była stewardesa. Co się dzieje?”
„Stewardesa?” zapytałem. „Jedziesz w podróż?”
Przez chwilę milczał.
„Tak, proszę” odpowiedział, po czym odchrząknął, zwracając swoją uwagę z powrotem na mnie. „Przepraszam, to była stewardesa. Co się dzieje?”
„Stewardesa?” zapytałem. „Jedziesz w podróż?”
Przez chwilę milczał.