Rozdział 268
Punkt widzenia Carol
Z gardła Olivera wyrwał się niski pomruk, a ja złapałam oddech w szoku. Zakryłam usta dłońmi i zmrużyłam oczy, patrząc na niego.
„Oliver!” krzyknęłam niemal z przerażeniem na widok tego, co się działo. Wyraz twarzy Fiony był taki, jakby zobaczyła ducha. Spojrzałam na Aidena, który patrzył na swojego najlepszego przyjaciela i Betę z przerażeniem wymalowanym na twarzy. Jego usta opadły w głęboki brąz, gdy próbował ocenić, co się dzieje.