Rozdział 265
„Jeśli nie chcesz tego zrobić, Carol, nie będę cię do tego zmuszać. Ale musisz wiedzieć, że cię kocham i nie chcę niczego bardziej niż tego, żebyś została moją partnerką życiową, moją Luną. Jestem gotowy podjąć to zobowiązanie wobec ciebie, niezależnie od tego, czy weźmiemy ślub, czy będziemy mieć ceremonię godową. Jestem na tak”.
Natychmiast się uspokoiłam i wzięłam głęboki oddech, zapamiętując jego zapach.
„Przepraszam” – wymamrotałam. „Nie chciałam panikować ani panikować. To po prostu dużo i wszystko dzieje się tak szybko”.