Rozdział 219
Zmrużyłam oczy i wzięłam od niego książkę. Kiedy ją przekartkowałam, moje oczy przeskanowały każde ze słów, a moje brwi zmarszczyły się po kilku minutach.
Spojrzałem na niego.
„To czysta chemia” – powiedziałam mu po prostu. „Byłam najlepsza w klasie zarówno w liceum, jak i na studiach. Uwielbiałam wszystko, co wiązało się z matematyką i naukami ścisłymi; to sprawia, że jestem tak dobra w administracji. Kiedyś potrafiłam rozpoznać, co zawiera każdy składnik, po samym zapachu i wyglądzie. Zawsze robiło to wrażenie na moich nauczycielach” – nie mogłam powstrzymać się od triumfu.