Rozdział 208
Punkt widzenia Aidena
Wszystko wydarzyło się tak szybko.
W jednej chwili winda jechała w górę, a w drugiej waliła z powrotem na ziemię z prędkością tak szybką, że na chwilę straciłem przytomność. Carol uderzyła w sufit i gdy opadła z powrotem na ziemię, złapałem ją i zakopałem pod sobą, aby złagodzić jej upadek.