Rozdział 197
Spojrzałam na niego z przymrużonymi oczami.
„Mam już ojca, którego znam całkiem dobrze; co jeśli nie chcę poznać mojego biologicznego ojca?” – zapytałam, składając ramiona na piersi.
„To dla stada, Carol” – przypomniał mi. „Nie musisz nawiązywać relacji z tym mężczyzną. Ale przynajmniej wpuść nas do środka, żebym mógł się dowiedzieć, kto otruł mojego ojca i dlaczego”.