Rozdział 178
Punkt widzenia Carol
Następnego ranka lekarz powiedział mi, że będę na tyle zdrowy, żeby wyjść wieczorem. Chcieli mnie tylko monitorować przez kilka następnych godzin, zanim mnie wypisali. Nie mogłem się doczekać powrotu do domu i spania w łóżku, które nie pochodzi ze szpitala.
Obudziliśmy się wcześnie, gdy zadzwonił telefon Aidena, a on jęknął, wyciągając go z kieszeni. Nadal miał na sobie te same ubrania, co wczoraj, i poczułam się źle, że nie mógł się z nich przebrać i założyć coś innego. Myślałam, że zignoruje połączenie, ale jego twarz zbladła, gdy spojrzał na ekran i szybko usiadł na łóżku.