Rozdział 134
Punkt widzenia Carol
Kręci mi się w głowie i nie mogę pozbyć się głupiego uśmiechu na twarzy.
„Kochasz mnie?” zapytałam, patrząc na niego. Pochylił się i pocałował mnie głęboko, mocno trzymając przy swoim mokrym i nagim ciele. Przesunął palcami po mojej szyi, mocząc ją wodą i wysyłając ciepło przez moje ciało, które nie pozwala mi nie drżeć na jego widok.