Rozdział 96
Kilka tygodni minęło, przybliżając nas do meczu o mistrzostwo, a Aiden wywierał na siebie coraz większą presję, aby się wyleczyć. Na szczęście, jako alfa, jego gojenie jest znacznie szybsze niż u normalnego człowieka.
Nie mija dużo czasu, zanim Aiden znów jest mobilny. Jest w stanie poruszać się po domu o kulach i w mniej masywnym gipsie. Postęp może nie wydawać się duży, ale dla mnie jako człowieka jest to wciąż niemal niewiarygodne. Nie mija dużo czasu, zanim Aiden staje się zbyt niespokojny, aby zostać w domu. Daje jasno do zrozumienia, jaki jest jego cel.
„Wiesz”, zaczyna pewnego dnia, gdy siedzimy przy stole śniadaniowym, „kontuzjowani sportowcy cały czas siedzą na treningach”.