Rozdział 412
Weszliśmy do czegoś, co wyglądało jak salon, i było tam mnóstwo drzwi, które, jak przypuszczam, prowadziły do sypialni, może nawet łazienek i kuchni, w której jedli. Nie widziałem ani jednego służącego jedzącego w dużej jadalni, więc domyśliłem się, że jedli w swoich kwaterach.
Było już po godzinach, gdy większość służących była potrzebna, więc większość z nich kręciła się i rozmawiała między sobą. Kiedy Aiden i ja pojawiliśmy się w pokoju, wszyscy odwrócili się, by na mnie spojrzeć, ich oczy były szeroko otwarte z czujności, gdy mnie przyjrzeli.
„Czy... czy to zaginiona księżniczka?” szepnął jeden z nich do drugiego.