Rozdział 101
Próbuję uspokoić bicie mojego serca, gdy Aiden i ja docieramy do sypialni. „Aiden, pamiętaj, obiecałeś, że się nie będziesz forsować” – przypominam mu. „Naprawdę nie powinieneś się za bardzo ruszać”.
„Och, nie będę się ruszał”. Opiera kule o ścianę i kładzie się na łóżku. Spogląda na mnie uwodzicielskim wzrokiem. „Chodź tutaj”.
Moje serce niemal podskakuje mi do gardła. Robię kilka kroków w stronę łóżka, ale on podnosi rękę.