Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160

Rozdział 91

Trzy dni, a może cztery – nie byłem do końca pewien, ale monotonia bycia zamkniętym w tym pokoju powoli mnie zżerała. Srebrny mankiet na moim nadgarstku powstrzymywał mnie przed połączeniem umysłów z Asherem i trzymał Mayę na dystans. Moja skóra pod mankietem była obolała, zaczerwieniona i podrażniona, jakbym miał wysypkę. Moje dni i noce zaczęły się zmieniać, psując mój i tak już wątpliwy wzorzec snu – nie żebym oczekiwał dużo snu, skoro mój Ojciec gdzieś się czaił. Tristan przychodził do drzwi raz na kilka godzin, z tacą jedzenia i małym kubkiem krwi w dłoniach. Nie musiał się martwić, że ucieknę, ponieważ byłem już zbyt słaby od ciągłego kontaktu ze srebrem. Byłem praktycznie człowiekiem, co sprawiało, że Tristan i reszta Wampirów byli ode mnie znacznie silniejsi.

Było oczywiste, że Wampiry nie były przyzwyczajone do gości-ludzi lub pół-ludzi, ponieważ jedzenie było okropnie ubogie. Galaretowata owsianka i często małe paczki krakersów lub ciasteczek.

Nie wstydziłam się przyznać, że wypijałam kielich krwi, którą mi dawał przy każdym posiłku, choć martwiłam się, skąd ona się wzięła.

تم النسخ بنجاح!