Rozdział 161
„Potrafi być czarująca i miła... dopóki taka nie jest”.
Bez względu na to, ile razy powtarzałam sobie, że nie powinnam brać sobie do serca ostrzeżeń Emilii, jej słowa wciąż dźwięczały mi w głowie.
Podróż do Roweny i Cordelii nie była wystarczająco długa, aby uporządkować wszystko, czego się dowiedziałam. Nie dość, że nie byłam bliżej zidentyfikowania mdłego przeczucia, które przylgnęło do mojej duszy jak trujący gaz, niż odkrycia, w jaki sposób Lars był powiązany z tym wszystkim.