Rozdział 200
Po tym wydarzeniu nie było już mowy o nocowaniu, ale nie dlatego, że brakowało starań.
Cassidy i Clara wyczuły napięcie w pokoju i wiedziały po naszych minach, że to, o czym rozmawialiśmy, nie było dobre. Niedługo po zakończeniu rozmowy Breyona zeszła na dół, z zaczerwienionymi i podkrążonymi oczami, z otwartą kopertą w dłoni. Wiedziałem, że Breyona potrzebowała przestrzeni, ale wiedziałem też, że zostawienie jej samej nie było właściwym posunięciem. Nie trzeba było wiele przekonywać, żeby to powiedziała, ale myślę, że w głębi duszy chciała kogoś, komu mogłaby się zwierzyć, kogoś, kto by zrozumiał.
Obiecawszy Cassidy, że jutro przyjdę na trening, ona i Kendrick wyszli, podążając za Masonem i Clarą. Czwórka planowała wyjść na drinka i byłem zadowolony, że mogli kontynuować wieczór. Zostając tutaj, oznaczałoby to tylko utonięcie w naszych kiepskich nastrojach. Holly postanowiła zostać i odkryłem, że szczerze się z tego cieszę, nawet jeśli musiała wyjść wcześnie następnego dnia na terapię.