Rozdział 82
Po wyjściu pana Nelsona, biorę śniadanie i idę na górę, żeby przygotować się do szkoły. Opuściłem tydzień, więc wiem, że będę miał wiele do nadrobienia. Ale to daje mi pewien pomysł.
Kiedy docieram do szkoły, kieruję się prosto do biura. Jedną z zalet bycia Alfą w szkole, w której są tylko wilkołaki, jest to, że mogę dostać praktycznie wszystko, czego potrzebuję. Nie często wyciągam rangę, ale dziś zrobię to, jeśli zajdzie taka potrzeba.
„Pani Connors”. Witam kobietę, która może być najstarszym wilkiem, jakiego kiedykolwiek spotkałem. Mój ojciec powiedział, że pracowała w szkole, gdy on był tu dziesiątki lat temu. „Jestem tutaj w imieniu jednej z członkiń mojego stada, Cary Nelson. W zeszłym tygodniu nie poszła do szkoły i chciałbym jej przynieść prace domowe, żeby mogła nadrobić zaległości, kiedy będzie dochodzić do siebie”.