Rozdział 80
Mój tata rzuca mi spojrzenie spod oka. „Gdyby to zależało ode mnie, zrobiłbym to dłużej, ale to zależy od ciebie, teraz, gdy znów stałeś na nogi”.
Uśmiecham się do taty, a gdy podjeżdżamy pod dom, odwraca się do mnie. „I...możesz być skłonny wybaczyć im znacznie szybciej niż ja”.
„Dlaczego?”