Rozdział 162
Miesiąc temu
Pięć miesięcy. Pięć miesięcy szukałem Eli Gunnara i w końcu go przyparłem do muru. Jest przebiegły, to mu przyznaję, ale tym razem mi nie ucieknie.
Siedzę przed obskurnym hotelem przy autostradzie międzystanowej nr 10 w pieprzonym No Where's Ville w Teksasie. Jestem gotowy złapać tego dupka i w końcu odstawić go do domu. Otoczyliśmy to miejsce. Zobaczyliśmy go i wymyśliliśmy historię dla 15-letniego idioty, który prowadzi recepcję, że jesteśmy US Marshalls, a ten facet jest na ucieczce. Cokolwiek. To tylko po to, żeby nie wezwano policji i nie dali mu szansy na wymknięcie się, jak zrobił to ostatnim razem.