Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 7

Reuben POV

„ Ja, Evelyn, Luna z Blood Moon Pack odrzucam swoją pozycję żony Alfy i Luny!” Gdy słowa opuszczają usta Evelyn, czuję się, jakby ktoś postrzelił mnie w serce srebrną kulą, a mój wilk wyje w mojej głowie i chce wyjść. Powietrze opuściło moje płuca i nie mogłam oddychać. Już wcześniej byłam pieprzona nabita na kołek w bitwie, ale to boli bardziej niż jakakolwiek rana wojenna. Jak to w ogóle możliwe, nawet jej nie oznaczyłam.

„ Evelyn.” Dyszę z bólu, robię krok w jej stronę, ale Vicky szarpie mnie do tyłu. Mój wilk ryczy w mojej głowie, gdy Evelyn odwraca się do mnie plecami i łączy ramiona z Noahem.

Chciałem zabić tego gnojka, skurwiela, który nigdy nie odszedł od jej boku. Zawsze był na drodze i teraz wiem dlaczego. Chciał ją mieć za swoją od bogini wie jak dawna. Nie tolerowałbym takiego poziomu zdrady z jej strony, czy ona naprawdę sypiała ze swoim lekarzem, będąc ze mną w związku małżeńskim? Przez cały ten czas myślałem, że jest inna... słodka i niewinna.

Nie mogę wyrzucić z głowy obrazu, że są razem.

„ Nie pozwolę ci mnie zostawić!” ryczę zanim mój wilk przejmuje kontrolę, zmienia nas i biegnie w stronę lasu.

Pozwalam mojemu wilkowi biegać tak długo, jak potrzebuje, zabijać zwierzęta, drapać pnie drzew... wszystko, co pomaga mu złagodzić gniew. Potrzebował krwi, potrzebował krwi Noaha.

Przez dwa lata była moją Luną, moją żoną. Teraz odrzuca mnie i stado dla niego?

Kurwa, Evelyn podkradła się do mnie, zrobiła sobie miejsce w moim stadzie i w moim sercu. Sama myśl o tym, że dotyka ją tak, jak ja kiedyś to robiłem, sprawia, że zazdrość rozpala we mnie jeszcze bardziej ogień. Gniew sprawia, że mój wilk chce więcej zwierzęcej krwi, a ja z nim nie walczę, on potrzebuje tego tak samo jak ja.

Nie chciałem się żenić, mój ojciec naciskał na mnie, żebym wybrał sobie żonę, żeby wzmocnić stado. Wiedziałem, że nie przekaże mi tytułu Alfy, dopóki się nie ożenię, więc się zgodziłem. Bardziej desperacko chciałem pozbyć się ojca.

Nigdy nie dogadywałem się z ojcem, lubił rządzić żelazną pięścią. Był okrutnym draniem i znęcał się nad członkami swojego stada. Jako dziecko nawet mnie bił. Szybko przestał, kiedy górowałem nad nim i był w stanie się bronić.

Tak, byłem surowy dla członków mojego stada, ale nigdy nie przekroczyłem granicy. Nigdy nie zniżyłbym się do jego poziomu przywództwa. Nigdy się do tego nie przyznał, ale wiedziałem, że to jego działania sprawiły, że Vicky się odsunęła. Sprawiły, że zaakceptowała tego drugiego alfę, jednego z najsłabszych alfów ze wszystkich. Myślałem, że sobie żartuje, kiedy powiedziała, że odchodzi, by zostać jego Luną, zostawiając mnie… przyszłego króla alfę… dla niego.

Na początku nie lubiłem Eve Lyn, była najlepsza ze złej paczki. Na początku myślałem, że jest nijaka i słaba… cóż, była w porównaniu do Vicky, która zawsze lubiła mieć własny pokój. Ale w trakcie naszego małżeństwa zacząłem zdawać sobie sprawę, że Evelyn jest równie silna, równie piękna… ale w inny sposób. Posiadała mądrość, zachowywała spokój na moich spotkaniach wojennych, udowadniając, że od urodzenia jest alfą i szybko zyskała szacunek członków mojego stada i członków mojej rady.

Nie była wcale słaba.

Ona odcisnęła swoje piętno na stadzie, nawet moi doradcy rady mówili mi, jak dobry wybór podjęłam. Przyzwyczaiłam się do Evelyn u mojego boku, jako mojej Luny... Ani razu nie pomyślałam, że mnie zostawi. Miała w sobie determinację, która była absolutna Dlatego wiedziałam, że kiedy składała przysięgę małżeńską, mówiła poważnie każde słowo.

Tej nocy, dwa miesiące temu, wstydziłem się tego, jak się zachowałem. Otrzymałem złe wieści od moich tropicieli i postanowiłem się napić jako reakcję. Zastała mnie w okropnym stanie, pijanego i czując

rozczarowanie sobą. Rozczarowany, tak jak moja gruba ona. Nie było go tam, żeby mnie ukarać, więc ukarałem siebie.

Musiałem wyglądać żałośnie, ale ona mi pomogła, opiekowała się mną. Każdy inny po prostu zostawiłby mnie, żebym przespał to w biurze. Ale nie ona

Potem obudziłem się obok jej pięknej twarzy, a wspomnienie jej uzależniająco szczupłego i gładkiego jak satyna ciała uświadomiło mi, że zaczynam żywić do niej jakieś uczucia. Jej zapach stał się intensywniejszy od tamtej nocy. Teraz mogłem wyczuć zapach kwiatu wiśni z nutą soli morskiej.

Nie rozmawiałem z nią o tamtej nocy, czułem się niezręcznie z powodu sposobu, w jaki wybiegłem z pokoju. Za każdym razem, gdy ją widziałem, chciałem o tym wspomnieć, ale potem minęło zbyt dużo czasu, aby do tego wracać. Nie mogłem nawet przelecieć innej wilczycy od tamtej nocy, głęboko w środku znów jej potrzebowałem.

Potem dowiedziałem się, że jest w ciąży, co sprawiło, że byłem przeszczęśliwy. Chciałem mieć dzieci, po prostu nie wiedziałem, czy ona chce ich z zimnym alfą, takim jak ja. Była jedną z tych, które dają życie, a ja byłem tym, który je bierze.

Dlaczego musiała się kłócić z Vicky? Dlaczego musiała zepchnąć Vicky ze schodów... Dlaczego nie była bardziej ostrożna z dzieckiem. Czego się po mnie spodziewała, że będę unikać Vicky? Kto był jedynym ocalałym z ataku bandytów na jej stado? I dlaczego powiedziała Noahowi, a nie mnie, swojemu mężowi? Nie mogłam tego zaakceptować, powiedzieć lekarzowi przed ojcem dziecka Chyba że... chyba że Vicky miała rację... chyba że dziecko nie było moje.

Mój wilk wyładował swój gniew i oddał kontrolę z powrotem mnie, zmieniając nas z powrotem w formę skóry. Był tak zły, że nie było nas dłużej, niż się spodziewano.

Evelyn odeszła!

Kiedy wróciłem do domu alfa, Candice podbiegła do mnie i powiedziała, że próbowała ją zatrzymać, że nawet inni członkowie stada błagali swoją Lunę, ale ona i tak odeszła.

Nie mogłem z żadną z nich porozmawiać. Próbowali naciskać na moje połączenie umysłowe, błagali mnie, żebym za nią pobiegł... ale ona odrzuciła mnie i ich. To był jej pieprzony wybór!

Gniew mojego wilka dotarł do mnie i rozbiłem większość przedmiotów w moim biurze. Siedziałem teraz przy biurku, trzymając głowę w dłoniach, wciąż blokując członków mojego stada, gdy Vicky weszła do mojego biura.

Rozejrzała się po wszystkim, co rozbiłam, ostrożnie przestępując przez potłuczone szkło i drewno na podłodze, gdy stanęła obok mnie.

Nie nawiązuję z nią kontaktu wzrokowego, nie mogę oderwać głowy od rąk.

„ Nie teraz, Vicky… Chcę po prostu być sam” – żądam bez ogródek, po prostu chcąc, żeby się odpieprzyła

„ Reuben, bardzo mi przykro… To wszystko moja wina. Gdybym nie wrócił.”

„ To nie twoja wina, a dokąd indziej miałabyś pójść?”

„Nie mogę uwierzyć, że porzuciła ciebie i całą watahę dla niego… beta, który udaje lekarza!” Mówi, nalewając mi szklankę whisky z mojego karafki, jedynej rzeczy, której nie rozbiłam.

„ Może właśnie tego chciała od początku?”

„ Co masz na myśli?” – pytam, odrywając głowę od dłoni i patrząc na Vicky.

„ Cóż, może zawsze planowali być razem… byli dziecięcymi kochankami, prawda? Może poślubienie ciebie dało jej stadu przewagę. Ale zajście w ciążę z jego dzieckiem uświadomiło jej, co było dla niej ważne

„ To dla niej ważne…” – ryczę, wbijając biurko w przeciwległą ścianę ze złości. Moje ciało jest rozgrzane do czerwoności, a gniew pulsuje w moich żyłach.

„ Jestem jej mężem….Powinienem być dla niej najważniejszą osobą.” „Cicho Reuben, najlepiej będzie, jak ją puścisz.

Ona cię po prostu wkurza… zostaw ją! Zawsze będę tutaj, aby cię wesprzeć.”

„ Nie…” Gniew mojego wilka

przytłacza mój własny. Czy to naprawdę to, czego Evelyn chciała przez cały czas? Czy wykorzystywała mnie dla mojego tytułu, by chronić swoje stado? Mój wilk nie pozwoli Evelyn być z nikim innym, ja też nie!

Odwracam się do Vicky, moje dłonie zaciśnięte w pięści u boku. Wiem, że muszę iść do stada Silver Moon. Muszę ją ukarać za zdradę, za pieprzenie go za moimi plecami.

„ Nie pozwolę jej być z nikim innym. Jeśli myśli, że może mnie wykorzystać do ochrony swojego stada… cóż, wtedy pokażę jej prawdziwy gniew Króla Alfy!”

تم النسخ بنجاح!