Rozdział 52
Z punktu widzenia Evelyn
Zostałem wyrwany – tak to najlepiej można opisać – z biura na dziedziniec domu alfa.
Musi wysiąść z samochodu jako ostatni, prawda? Czerwony samochód sportowy, który całkowicie do niego pasuje. Wydaje się, że go kocha, wydaje się, że mu na nim zależy. Chcę wjechać tym samochodem w mur, żeby go wkurzyć, żeby poczuł choć odrobinę tego, co ja czuję. Nie sądzę, żeby kiedykolwiek troszczył się o kogokolwiek, więc samochód sportowy byłby dla mnie najlepszym wyborem.