Rozdział 90
Reuben POV
Było mi gorąco, zdecydowanie za gorąco. Upał wyrwał mnie ze snu wcześniej, niż chciałem, i nie jestem zaskoczony. Budzę się, chichocząc do siebie z tego, co mnie obudziło. Evelyn leży na mnie, oboje wciąż nadzy.
Noga jest zgięta i przerzucona przez moje uda, jej brzuch i piersi przyciśnięte do mojej klatki piersiowej i boku. Jej głowa wtulona w zagłębienie mojej szyi, jej oddech łaskocze moją skórę z każdym wydechem. Mógłbym tak leżeć z nią godzinami.