Rozdział 89
Reuben POV
Przewracam oczami na widok zadowolonego uśmiechu Nate'a. Już rozumiem, dlaczego on, Noah i Pierce się dogadują... przysięgam, że wszyscy trzej mieli tajną grupę, która mnie wkurzała, jak tylko mogła.
Mój wilk, który teraz potarł Evelyn swoim zapachem, poczuł się wyjątkowo zaborczy, wyjątkowo opiekuńczy. To było najlepsze, co mogłem mu dać na razie. Warczy na mnie nieustannie, żebym ją oznaczył, ale musi poczekać, nie chodzi tylko o Evelyn i mnie, chodzi o dzieci, a nawet Noaha.