Rozdział 580 Szczęśliwi na zawsze
Moore był prawdopodobnie najszczęśliwszą osobą, widząc, jak Michelle i Gerard w końcu biorą ślub. Był tak szczęśliwy z powodu nowożeńców, że nie mógł oderwać od nich oczu. Ale po ślubie nastrój Moore'a trochę się zmienił. Rzecz w tym, że nie docenił faktu, że kobieta stojąca w oddali uśmiechała się tak promiennie do mężczyzny obok niej. Fakt, że mężczyzna położył rękę na ramieniu młodej kobiety, nie pomógł w rozwiązaniu sprawy.
„Moore, mówiłam ci wielokrotnie, żebyś jak najlepiej wykorzystał każdą okazję, ale nie chciałeś słuchać. Teraz możesz tylko żałować siebie!” powiedziała Michelle, stojąc obok Moore’a. Do tego czasu zdjęła suknię ślubną i założyła jaskrawoczerwoną sukienkę, która podkreślała jej krągłą sylwetkę. Michelle uśmiechnęła się, patrząc na kobietę, od której Moore nie mógł oderwać wzroku. Ta kobieta to nikt inny, jak Vivien, kobieta, którą Moore zawsze uważał za znienawidzoną.
„Dlaczego ona tu jest?” zapytał Moore, marszcząc brwi.