Rozdział 138 Moje nazwisko to Mills
... ...
„Nie mam nic do powiedzenia na ten temat. W końcu to szpital otrzymał darowiznę, a nie ja”. Michelle pokręciła głową z rozbawionym wyrazem twarzy. „Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, powinieneś zapytać kierownictwo szpitala. Jako lekarz, ten temat wykracza poza moje kompetencje”.
Bez zbędnych ceregieli Michelle odwróciła się i zostawiła grupę inspekcyjną na korytarzu. Miała już dość marnowania czasu dla nich. Miała inne zadania do wykonania tego dnia. Ponieważ George był nieobecny w pracy, Michelle przejęła rolę obchodzenia jego pacjentów.