Rozdział 16 Babcia Gerarda
Gerard zatrzymał się na czerwonym świetle. Ponownie spojrzał na Michelle. Podejrzliwy wyraz jej twarzy sprawił, że zaśmiał się pod nosem.
Oczy Michele rozszerzyły się; była pewna, że Gerard się do niej uśmiechnął. Nikt by jej nie uwierzył, nawet gdyby powiedziała, że ten mężczyzna wie, jak się uśmiechać.
Dziesięć minut później samochód wjechał do willi w europejskim stylu. Szybko poprawiła nastrój i obdarzyła ją sztucznym uśmiechem. Po wyjściu z samochodu zobaczyła Gerarda wyciągającego rękę. Michelle westchnęła znużona i objęła go ramieniem. Oboje zawarli niewypowiedziane porozumienie, że będą udawać szczęśliwą parę, gdy przyjadą do domu Robertsów.