Rozdział 19 Był tak czarujący
Kiedy Michelle weszła do jadalni, zobaczyła Edith i Gerarda uśmiechających się do niej. Delikatny rumieniec pomalował jej policzki.
Gerard przesunął wzrokiem po Michelle od stóp do głów. Jasnożółta sukienka przylegała do jej ciała w odpowiednich miejscach. Jej długie włosy były związane w luźny kok. Wyglądała młodo i uroczo.
„Dzień dobry, Michelle. Czy dobrze spałaś wczoraj w nocy?” – zapytała Edith, błyskając znaczącym uśmiechem. Rozpaczliwie chciała bawić się ze swoim prawnukiem.