Rozdział 116 Decyzja Gerarda
„Jaka zupa z kurczaka?” Gerard dopiero co przybył, więc nie miał pojęcia, o czym Cali mówiła, ani nie wiedział o jej podstępnym zachowaniu. Jednak Cali była siłą, z którą należało się liczyć. W rzeczywistości wykorzystała nawet swoje dziecko jako dźwignię, aby zaprosić go na kolację, mówiąc, że ma mu coś pilnego do powiedzenia.
„To o tej zupie mówię!” Cali wskazała na zapiekankę, otwierając drzwi kuchni bez żadnego pozwolenia. „Myślałam, że zupa z kurczaka będzie odżywcza dla naszego dziecka. Chcę ją zjeść, ale mi jej nie dali!” Cali jęknęła, jakby była dzieckiem.
Stojąc za Gerardem i Cali, Nina wielokrotnie przewracała oczami. Kłamanie przez zęby musi być hobby tej kobiety, bo była w tym tak dobra. Cali potrafiła wymyślać kłamstwa bez zastanowienia i potrafiła sprawić, by brzmiały jak prawda.