Rozdział 66
Dokończyliśmy słuchanie ostatniej części rozmowy i planów, które snuli, gdy mnie nie było w stadzie.
Nie byłem pewien, co Wesley zaplanował dla mnie, kiedy przyjechaliśmy do Nowego Jorku, ale czułem, że nie spodziewał się mojego powrotu.
„Nie pozwolimy ci jechać do Nowego Jorku samemu” – zażądał Koda.