Rozdział 17
Punkt widzenia Nowej.
Stałem przy oknie sypialni i słuchałem facetów rozmawiających w lesie. Byli daleko od domu, ale nie na tyle daleko, żeby moje wilkołacze zmysły nie mogły ich usłyszeć. Kiedy Koda powiedział mu, że na granicy kręcą się jakieś stworzenia, musiałem zadzwonić do Jaspera, a potem do Daisy. Ponieważ była moim kontaktem z wróżkami. Wiedziałem, że będzie w stanie dowiedzieć się, kto do cholery się tam kręci.
Musiałem to wiedzieć na wypadek, gdyby podeszli bliżej i faktycznie próbowali zaatakować.