Rozdział 303
Widzę, jak pracuje jej umysł, gdy wpatruje się w herbatę. Siedzę cicho, czekając, aż odejdzie. „Mój ojciec był wspaniałym ojcem i Alfą przez pierwsze dziesięć lat mojego życia. Byłam jego jedynym dzieckiem, dziedzicem Alfy. Kiedy nie dostałam swojego wilka w wieku 10 lat, początkowo był cierpliwy. Ale z czasem wściekł się i zmienił. W końcu zaczął wyładowywać się na mojej matce, próbując sprawić, by poczęła kolejnego dziedzica, godnego bycia Alfą”. Podkreśla słowo godny i podejrzewam, że to były jego słowa.
„ Wygnał mnie, gdy miałam 12 lat. Moja matka nie pozwoliła mi odejść samej. Umarłabym sama, a ona o tym wiedziała. Uciekliśmy i znaleźliśmy to miejsce. Przez pierwszy rok obserwowaliśmy każdy nasz ruch, każdą osobę, którą widzieliśmy. Byliśmy gotowi uciekać w każdej chwili. Mama pracowała tyle godzin, ile dał jej Benny, żeby mogła zgromadzić gotówkę na wypadek, gdybyśmy musieli znowu uciekać”.
Miesza herbatę, wyjmuje torebkę herbaty i kładzie ją na łyżeczce, odkładając na bok. „W końcu zaczął uprawiać seks z innymi kobietami. Na początku nie rozumiałam tego do końca. Mama po prostu powiedziała, że zdradza więź partnerską. Ale z czasem zdarzało się to coraz częściej. Moja mama osłabła, nie była już w stanie zmienić się w wilka”.