Rozdział 301
„ Wyjdę, kiedy ty to zrobisz. Ty możesz już skończyć rozmawiać, ale ja nie.” Mówi, a ja wzdycham.
„ Nie jestem pewien, czy zdajesz sobie sprawę, jak bardzo jesteś zagrożony. Mam dla ciebie kilka pomysłów, ale musimy porozmawiać prywatnie”.
„ Dobra”. Idę za ladę, żeby odbić kartę i wziąć torebkę, zanim do niego podejdę. „Chodźmy”.