Rozdział 226
Biorę ją do ust, ssąc jej sutek w tym samym tempie, w jakim ona mnie dosiada. Gdy patrzę, jej oczy się zamykają, a ona odchyla głowę do tyłu, przyspieszając tempo. Trzymam jej pierś w jednej ręce, mocno trzymając ją w ustach, aż się odsunie, a ssanie moich ust powoduje delikatne „pop”, gdy jej sutek się wysuwa. Ona zwalnia tempo i podchodzi, by objąć drugą pierś i przyłożyć ją do moich ust.
Gdy tylko się do niej przyssę, ona znów ostro mnie dosiada. Jedną ręką trzymam jej pierś, a drugą sięgam do jej łechtaczki, dając jej tarcie, którego potrzebuje. Zbliżam się do własnego orgazmu i chcę, żeby moja dziewczyna w tym samym czasie dostała wytrysk. Zaczyna skandować moje imię w kółko, aż poczuję, jak jej ścianki zaciskają się na mnie jak imadło. Wyrywam wytrysk, gryząc jej sutek, gdy krzyczy moje imię.
Przeczekuje orgazm, zanim padnie na mnie. Zdecydowanie mogłabym spędzić każdy dzień w moim Aniele.